Długo nie pisałem, oj strasznie długo. Spowodowane to było tym, że najpierw miałem natłok nauki, potem doszły próbne egzaminy, które o dziwo poszły mi nawet dobrze, to na dodatek dostałem mega lenia. Czasem dobrze jest odpocząć od stardolla i bloga, żeby potem nabrać energii na pisanie. Wreszcie nabrałem ochoty na to by zrobić to, co miałem zrobić już dawno, mianowicie pokój z widokiem na miasto. Udało się. Nie jest to może najlepsze wykonanie, bo mebli, które w najmniejszym stopniu przypominają bloki, ulice lub inne duperele jest tu na prawdę mało. Co do stylizacji to załączyłem jedna całą z prostym połączeniem krwistej czerwieni i drugą w postaci jednego screena, białą z dodatkiem czerni i karmelu. Mam nadzieję, że się podoba. Jeśli już zachciało Wam się przeczytać tego posta, to proszę o komentarze, ale nie w postaci jednego słowa ''ślicznie'', albo innych tego typu. Prosiłbym o uzasadnienie czemu akurat to Wam się podoba lub nie podoba. Trochę wysiłku nie zaszkodzi...
bluzka - Basics
spodnie - Evil Panda
cardigan - B. Bizou
pasek - Gucci/ sh
torby - Basics;
buty - Velvet Orchid
naszyjnik - LE/ sh
bluzka - Basics
spodnie - B. Bizou/ sh
blazer - Chanel/ sh
torba - Pet A Porter
pierścionek - Mawi London
buty - Tingeling/ sh
naszyjnik - B. Bizou (chyba)/ sh